wtorek, 12 czerwca 2012

Respect dla kibicujących Polek!

"Pamiętaj, kotku, nasi to ci w białych koszulkach i czerwonych spodenkach! Ha, ha, ha!" Ile pań już usłyszało taki teks od początku Euro 2012? Ilu panów zdążyło takim tekstem ku uciesze gawiedzi "rzucić"? Może lepiej tego pola wstydu nie badać... Pamiętajmy, że 33% Polek interesuje się piłką nożną. W tym miejscu ważna uwaga - tylko 5% z pań oglądających mecze czyni to ze względu na urodę piłkarzy, a zaledwie 1% po to by zrobić wrażenie na partnerze. Protekcjonalne traktowanie fanek piłki, głoszone złośliwości i zbywanie milczeniem opinii przez nie wyrażanych przy wspólnym oglądaniu meczu to zatem przejaw neandertalyzmu i nurzanie się w mętnych wodach stereotypu (co mocno zaskakujące - czasem ugruntowywanego przez media).

 Jak wynika z przywołanych powyżej badań przeprowadzonych na zlecenie MasterCard Europe Oddział w Polsce, Polki znają się na piłce i lubią oglądać mecze. Panowie powinni być zachwyceni tym faktem, a nie czuć się zagrożeni, że tracą jakiś swój ostatni bastion męskości. No chyba, że taka męskość jaki bastion i styl jego obrony...


Rozmowy o piłce to dobry moment na to żeby się i lepiej poznać i popatrzeć na świat szerzej. Mecz to kolejne pole na wspólne przeżywanie emocji. Szkoda zatem wielka, że zaledwie 40% pań ogląda mecze ze swoim partnerem... No panowie - wszystko na to wskazuje, że piłka na waszym polu!

Dziś Polska - Rosja. Czas na zmianę stylu i w grze i w relacjach. Trzymamy kciuki za sukces. Mocno!

A może... Autorzy niniejszego postu nie maja racji i jest zupełnie inaczej? Dajcie znać!

Aha, od poniedziałku kłócimy się o to, czy Wojciech Szczęsny musiał sfaulować Dimitrisa Salpingidisa w czasie meczu z Grecją. Chętnie poznamy waszą opinię! Może zrobimy na ten temat jakąś sondę?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz